zdarza się, ze jestem smutna nocą. jestem sama. to normalne. jestem sama z wyboru, lecz nadal jestem smutna nocą. nie wiem czemu. był i jest nadal to mój świadomy wybór, a tęsknie za kimś nieznajomym nocą. kompletna głupota, ale tak jest. ktoś wie czemu.? nie, bo to jest mój nieznajomy, za którym tęsknie. niestety. może kiedyś go odnajdę i z bycia singielką ze złamanym sercem będę szczęśliwą żoną, z 2 dzieci i psem.? wątpię.
fajna notka ;)
OdpowiedzUsuńdzięki.;)
UsuńRAZ TAK MIAŁAM , MASAKRA ;/ PODOBA MI SIĘ TWÓJ BLOG , BD . WPADAĆ CZĘŚCIEJ :)
OdpowiedzUsuń