17.03.2012

Dlaczego jeszcze mnie kochasz.?


znowu się pokłóciliśmy. słuchawki w uszy i na trzepak. czekam na Niego, siedzi z psami pod blokiem, patrzy się na mnie, ja na Niego i..  i nadal nic. pustka. nagle idzie w moją stronę, lecz skręca. ja skulona siedzę na 'stole' i czekam, aż podejdzie, przemyślając wszystko. podchodzi, bierze mnie pod brodę, podnosi do góry i całuje. 'przepraszam', szepcze. przytulam się do Niego i płaczę. jestem szczęśliwa. naprawdę szczęśliwa. patrząc Mu w oczy i pytam Go, czemu jeszcze ze mną  jest. wiecznie się z nim o coś wykłócam, obrażam.. a On odpowiada: 'jesteś dla mnie najważniejsza, kocham Cię'. następnie siada koło mnie, wtulam się w Niego i rozmawiamy o wszystkich naszych problemach. ja wiem o Nim wszystko - On o mnie prawie nic. po mimo, że jesteśmy tyle czasu razem, nadal mu nie bardzo ufam. nie ufam ludziom, bo są wredni, podli itd. On nie, ale jakoś nie  umiem mu opowiadać o swoich problemach. wie o mnie tylko tyle, ile pamięta z dzieciństwa. wiemy, że nie będziemy za długo z sobą razem, bo ja nie chce się z nikim wiązać na stałe a On zaraz będzie miał 18 lat, za niedługo będzie chciał założyć rodzinę i być szczęśliwym. mam nadzieję, że teraz też jest.

Pocahontas.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
bosh, to zdjęcie przywołuje dzisiejszy dzień. jaka masakra, kocham moje koleżaneczki, które wparowały nam w taką piękną chwilę.. heheh, dobra, to u góry chyba wam wystarczy do czytania, za bardzo się rozpisałam. tylko jeszcze podziękuję za komentarze, motywują jak nie wiem + jestem naprawdę szczęśliwa. damy radę. <3


6 komentarzy: